Hej, jak tam kochane, żaden pech was dziś nie spotkał bo dziś jest 13, chociaż mnie dzisiaj nic się nie stało ale często mi się zdarza mieć pecha 13-stego, no ale jak to mówią nie chwal dnia przed zachodem słońca. A co dzisiaj u mnie na blogu? Przygotowałam dla was recenzje Peelingu do ciała z Biedronki. Zazwyczaj kupowałam z Joanny w Naturze, ale teraz postanowiłam wypróbować tego z Biedronki i w moje łapki wpadły dwa peelingi o zapachu czereśniowym i kiwi. Po zużyciu peelingu czereśniowego nie byłam do końca co do niego przekonana, ponieważ zapach miał zbyt słodki i intensywny, drugi z nich bardzo mnie zachwycił swoim przyjemnym i milusim zapachem.
Konsystencja peelingu jest dość rzadka, dzięki czemu łatwo rozsmarowywuje się na ciele. Peeling jest koloru zielonego i ma w sobie mnóstwo czarnych drobinek. W trakcie rozsmarowywania peelingu jego kolor z zielonego zmienia się na biały. Bardzo łatwo się go spłukuje po czym pozostawia on cudowny owocowy zapach. Skóra po nim jest bardzo wygładzona i miła w dotyku przy czym przyjemnie pachnie.
W Biedronce za peeling nie zapłacimy więcej niż 2,99 zł za 100 ml. Peeling Be Beauty znajduje się w małej i poręcznej buteleczce z zamknięciem na klik.
Sposób użycia:
Niewielką ilość peelingu nanieść na wilgotną skórę, delikatnie masować, spłukać.
Od producenta:
Peeling myjący do ciała o zapachu kiwi to doskonała codzienna pielęgnacja. Drobinki ścierające zapewniają delikatne złuszczenie skóry, usuwają zanieczyszczenia i wspomagają proces regeneracji. Ciało pozostaje odświeżone, gładkie i pachnące.
Nie spotkałam się z nimi. Widać, że są inspirowane żelami peelingującymi Joanny bądź Farmony :)
OdpowiedzUsuńMam ten peeling tylko o zapachu brzoskwini :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ich rzeczy <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Kurczę, wczoraj byłam w Biedrze i nie spoglądałam w t5en dział, ugh.
OdpowiedzUsuńWidziałam wiele razy, ale wybieram inne firmy.
OdpowiedzUsuńJa akurat mam jeszcze peeling Vianek ;)
OdpowiedzUsuń